Po przedłużającej się przedłużającej się podróży musimy szybko przebrać się w galowe stroje i ruszamy do Parlamentu Europejskiego. W Parlamencie przywitał nas Pan z działu wizyt, który opowiedział nam o pracy w Parlamencie i codziennym życiu w Brukseli. Póżniej spotkaliśmy się także z jednym z pracowników biura polskiego eurodeputownego.
Po wizycie idziemy zakwaterować sie w hostelu.